Cześć wszystkim.
Gram od dnia pierwszego CA z przerwami i mam do Was pytanie drodzy rodacy, jako że przez dłuższy okres czasu nie interesowałem się zbytnio wyczynami naszego polskiego community w tej grze [zniechęcony zachowaniem rodaków którego doświadczałem w poprzednich grach MMO], a mianowicie: Czy są tu osoby / gildie z którymi można kulturalnie porozmawiać na temat gry / sytuacji polaków w Albionie / czymkolwiek, lub nawet wyskoczyć gdzieś razem większą grupą [posiadam już gildię, ale zawsze chętnie poznamy inną grupę / gracza z którymi można coś podziałać] - czy też naprawdę większość naszej sceny to toksyczne mongolskie spierdoliny?
Bo takie odniosłem wrażenie po wypowiedziach tych najbardziej wygadanych na naszej polskiej części forum - wszędzie albo drama, albo wyzywanie, albo jakieś prywatne porachunki [ktoś kogoś nie polubił i zaraz zaczynają się tematy i gównoburza na forum], jakieś chore sojusze "zjednoczmy polaków!" mające na celu tylko zysk prowadzącej je gildii, [żeby potem mogła spierdolić do jakichś Archów czy innego Squadu i ssać im tam dżdżownice za ekwipunek], a także z kontaktów z naszymi poprzednimi sojusznikami [sojusz praktycznie zawsze oznacza "chcemy wam podpierdolić graczy, zarobić, a potem znikamy tworzyć kolejny / dołączymy do ruskich"] ... ogółem jedno wielkie bagno pełne gówna, w którym nasi rodacy radośnie się taplają i rozpryskują rzeczone gówno na wszystkich dookoła.
Czy to taki standard w Albionie [w różnych grach różnie bywało - w jednej całe community było mongolskimi spierdolinami, w innej całe, z wyjątkiem kilku trolli, było mega pomocne i uprzejme], czy po prostu najbardziej śmierdzące bąble wypływają jak zwykle na powierzchnię, a Ci "normalni" siedzą cicho i się nie udzielają?
Porozmawiajmy!
Gram od dnia pierwszego CA z przerwami i mam do Was pytanie drodzy rodacy, jako że przez dłuższy okres czasu nie interesowałem się zbytnio wyczynami naszego polskiego community w tej grze [zniechęcony zachowaniem rodaków którego doświadczałem w poprzednich grach MMO], a mianowicie: Czy są tu osoby / gildie z którymi można kulturalnie porozmawiać na temat gry / sytuacji polaków w Albionie / czymkolwiek, lub nawet wyskoczyć gdzieś razem większą grupą [posiadam już gildię, ale zawsze chętnie poznamy inną grupę / gracza z którymi można coś podziałać] - czy też naprawdę większość naszej sceny to toksyczne mongolskie spierdoliny?
Bo takie odniosłem wrażenie po wypowiedziach tych najbardziej wygadanych na naszej polskiej części forum - wszędzie albo drama, albo wyzywanie, albo jakieś prywatne porachunki [ktoś kogoś nie polubił i zaraz zaczynają się tematy i gównoburza na forum], jakieś chore sojusze "zjednoczmy polaków!" mające na celu tylko zysk prowadzącej je gildii, [żeby potem mogła spierdolić do jakichś Archów czy innego Squadu i ssać im tam dżdżownice za ekwipunek], a także z kontaktów z naszymi poprzednimi sojusznikami [sojusz praktycznie zawsze oznacza "chcemy wam podpierdolić graczy, zarobić, a potem znikamy tworzyć kolejny / dołączymy do ruskich"] ... ogółem jedno wielkie bagno pełne gówna, w którym nasi rodacy radośnie się taplają i rozpryskują rzeczone gówno na wszystkich dookoła.
Czy to taki standard w Albionie [w różnych grach różnie bywało - w jednej całe community było mongolskimi spierdolinami, w innej całe, z wyjątkiem kilku trolli, było mega pomocne i uprzejme], czy po prostu najbardziej śmierdzące bąble wypływają jak zwykle na powierzchnię, a Ci "normalni" siedzą cicho i się nie udzielają?

Porozmawiajmy!
Ave!